Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
MAJsTER
pisklę

Dołączył: 07 Wrz 2006
Posty: 104
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: z lasu
|
Wysłany: Nie 7:46, 01 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
masz racje Franczeska, nie skonczyłem. Nastepnego dnia rano około godz. 3 wyjechałem posłuchac byków w których miejscach ryczą. Odezwało sie cztery sztuki, a ja mniej wiecej okresliłem sobie ich połozenie. O godz. 5 rano zabrałem myśliwego ze sobą i poszliśmy podchodzic jelenie. było jeszcze ciemnawo ale byki ryczały dosyc intensywnie i donośnie. dodatkowo sam podnosiłem im cisnienie na muszli udajac ryczacego byka Podeszlismy jednego na około 80 m ale było jeszcze duza szarówka i było widac jego dostojną sylwetkę ale nie widziałem dobrze formy poroża( a wieniec dla moego dewizowca jest najwazniejszy ) chcielismy poczekac kilka minut az sie dobrze rozwidni ale niestety jedna z łań, które z nim stały zwietrzyła nas i powoli zaczeła uciekac...reszta chmary niewiele myśląc zawinęła za nią i w nogi .No i byczysko równiez zwiało. a szkoda bo to był piękny byk . Tego samego dnia wwieczorem siedliśmy na ambonie w innym miejscy i równiez wyszedł nam byk-dziesiątak jednostronnie koronny w I klasie, a wiec młody byk przyszłosciowy nie do strzelenia. Był niedaneko ,wiec dunczyk napstrykał mu zdięc i tyle... BYKA zastrzelił dopiero w piątek wieczorem z ambony na 120m ale i tak go musiałem skłamac ze wieniec bedzie miał wage około 6 kg. To go skusiło do strzału. ja miałem prawie 5 dni horroru ale zadanie wykonane
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
liriodendron
stary ptak

Dołączył: 09 Wrz 2006
Posty: 408
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4
|
Wysłany: Nie 13:56, 01 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
dziesątak,dwunastak....majster mógłbyś mi laiczce łowieckiej wyjaśnić cóż to znaczy?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Elfica
Administrator

Dołączył: 05 Wrz 2006
Posty: 860
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pon 21:36, 02 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
O ile mnie pamięć nie myli to chodzi o poroże, a właściwie o ilość odnóg na nim...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
MAJsTER
pisklę

Dołączył: 07 Wrz 2006
Posty: 104
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: z lasu
|
Wysłany: Wto 14:04, 03 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Czapla jest na dobrym tropie... poroze u jeleni okreslamy przedewszystkim po ilosci odnóg na kazdej z tyk. nazywajac poszczegolne formy zawsze bierzemy pod uwage tyke z najwieksza iloscia odnóg, bo nie zawsze ich liczba jest rowna po prawej i po lewej stronie. Na przykład jezeli liczba odnog jest rowna po obu stronach i przyjmijmy ze jest ich na jednej tyce 5 to w takim razie byka z tą formą wieńca nazywamy dziesiątakiem.A jezeli na jednej tyce ma 4 odnogi a na drogiej 5 to w mysl zasady jest to dziesiątak nieregularny. Do tego jeszcze dochodzi ( u osobnikow starszych zazwyczaj powyzej 5 lat) tzw. korona ,czyli górne zakończenie tyki . Zazwyczaj tworza ja wiecej jak 2 odnogi wyrastajace na "jednym poziomie". Byk posiadajacy korony po obu stronach to Byk koronny a taki który ma koronę tylko z jednej strony to Byk jednostronnie koronny.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
franczeska
Moderator

Dołączył: 07 Wrz 2006
Posty: 891
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: z mamy i taty
|
Wysłany: Wto 14:37, 03 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Czytam teraz "Wśród lasów i zwierząt bieszczad" Władysława Pepery,autor opisuje swoje przygody na polowaniach w Bieszczadach bardzo mi Twoje wytłumaczenie pomogło Majster, teraz juz sobie dokładnie moge tego byka wyobrazić. Dzięki. Jak chcesz to mogę Ci ją później pożyczyć, poczytasz w pociągu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
MAJsTER
pisklę

Dołączył: 07 Wrz 2006
Posty: 104
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: z lasu
|
Wysłany: Wto 14:47, 03 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
jezeli chcecie sprawdzic swoje umiejetnosci w rozpoznawaniu formy wienca to wejdzcie na galerie w łowiectwie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
excelencja
Moderator

Dołączył: 09 Wrz 2006
Posty: 824
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/4
|
Wysłany: Pią 1:14, 24 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Wiecie skąd się wzięło powiedzenie o rogaczach?
Otóż kiedyś we Francji prawo do polowania na jelenie miał wyłącznie monarcha. A pewien król, neistety nie wiem który, oprócz polowań, bardzo lubił też żony swoich poddanych. W łóżku, niekoniecznie własnym. A że był to człowiek dobry, to chciał to w jakiś sposób wynagrodzić ich mężom. Nadawał więc im prawo do poloania na jelenie. Ci, uradowani, zaraz po upolowaniu pierwszego, triumfalnie wieszali poroże na bramie swego zamku, by się chwalić innym, że są w tak dobrych stosunkach z królem, że moga polwać na jelenie.
Tyle że to nie dowcip, a prawda.
z [link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
MAJsTER
pisklę

Dołączył: 07 Wrz 2006
Posty: 104
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: z lasu
|
Wysłany: Nie 19:49, 10 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
przepraszam ze tak dlugo nie pisałem ale nie miałem przez jakis czas dostepu do NETA. Z przykroscia musze stwierdzic ze mam coraz mniej czasu ma odwiedzanie forum. moze dlatego ze jesien to własnie okres intensywnych polowan ,poniewaz teraz mozna polowac prawie na wszystkie osobniki obu płci. ubolewam tylko ze nie ma sniegu, bo polowanie podczas pełni na sniegu to przepiekna sprawa. Miałem ostatnio kilka ciekawych przygod ale to opisze przy najblizszej okazji. pozdrawiam, DARZ BóR
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Jamaz
pisklę

Dołączył: 08 Wrz 2006
Posty: 114
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: z warszawy
|
Wysłany: Nie 23:13, 10 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
No to czekamy na Twoje opowieści!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
MAJsTER
pisklę

Dołączył: 07 Wrz 2006
Posty: 104
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: z lasu
|
Wysłany: Wto 21:56, 12 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Na ostatnim ksiezycu miałem przyjemnosc podprowadzac na polowaniu goscia Holandii .siedlismy na ambonie w miejscu gdzie juz kilka razy wczesniej miałem dziki poniewaz lubialy akurat niedaleko przechodzic...I nie pomyliłem sie !! po 45 minutach zasiadki dziki wyszły z lewej strony jakies 200 metrow od nas... ksiezyc w pełni,jasno jak w dzien ale wiatr nie kozystny zeby podchodzic. Odczekałem az deczko odejda dalej i zaczelismy je powoli podchodzic od zawietrznej. A ze facet był nie pierwszej młodosci to nie mogł za mna nadazyc... po 400 metrach "gonitwy"za watacha dzikow wkoncy stwozyłem mu dobra sytuacje do strzału. oczywiscie spudłowal ...bo emocje wziely gore. strzelał 2 razy na nie wiecej niz 80 m. dziki uciekly POWOLI do pobliskiego lasu. kazalem nu poczekac a sam wrociłem sie po masze auto. Biegnac po polu w strone auta wzdłóz lasu zauwazyłem ze ta sama watacha dzikow wybiegla na to samo pole i biegna takze w kierunku auta od mojej lewej ( POWOLI SIE ZBIEGALISMY!!!) a ze biegłem pod wiatr to nie mogły mnie wyczuc ani usłyczec bo biegnac robiły taki sam hałs jak ja !! Po chwili juz BIEGLISMY RAZEM !!! w odległosci od siebie jakies 10-15 metrow. Czulem sie jak członek watachy . Bieglismy tak jakies 5-10 sekund az w koncu stanelismy na srodku pola i sapalismy ze zmeczenia. I wlasnie w tej chwili sytuacja wydala mi sie komiczna Wiec sie do nich odezwałem-FAJNIE TAK RAZEM,NIE ?? I w tym momencie jak dały noge tak juz ich wiecej nie zobaczyłem... Holender mi oczywiscie nie uwiezyl (no ale co miał powiedziec facet ktory 5 razy w zyciu dzika widzial a ze mna widzial 14 szt) ???
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
franczeska
Moderator

Dołączył: 07 Wrz 2006
Posty: 891
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: z mamy i taty
|
Wysłany: Śro 0:34, 13 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
a mnie to przeraziło a potem rozśmieszyło
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
excelencja
Moderator

Dołączył: 09 Wrz 2006
Posty: 824
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/4
|
Wysłany: Śro 16:12, 13 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
WIdzisz!! I dlatego powinieneś zacząć polować z aparatem a nie z bronią!! To musiało być niesamowite przeżycie Bardzo mi na wyobraźnię zadziałało i normalnie widzę Cię, jak gadasz do tych dziczków Sytuacja do pozazdroszczenia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
MAJsTER
pisklę

Dołączył: 07 Wrz 2006
Posty: 104
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: z lasu
|
Wysłany: Śro 19:23, 13 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
juz myslałem o tym zeby kupic sobie jakas dobra cyfrówke. Za dużo ciekawych sytuacji przechodzi nieuwiecznionych !!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
franczeska
Moderator

Dołączył: 07 Wrz 2006
Posty: 891
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: z mamy i taty
|
Wysłany: Pią 0:12, 15 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Dobry pomysł, mógłbyś nam to później pokazywać i jeszcze bardziej wczulibyśmy się w sytuację
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
majtko
pisklę

Dołączył: 31 Paź 2006
Posty: 119
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: z daleka
|
Wysłany: Sob 11:27, 03 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Z tego Masjstra to niezły DZIK!!! Zazdroszcze takiej przygody!!!
a ja dorodzy studenci byłem dziśiaj na "Akcji wnyk" z myśliwymi!!!
NO i co? Przeszedliśmy się trochę przez jakieś pół godziny i było po akcji!!
Ktoś tam znalaz jeden stary wnyk i to wszystko!!
Pewnie i tak najważniejszy jest protokół!
Za tydzień inwentaryzacja, ale jak nie zaliczę ergonomii, to pewnie mnie ominie!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|